Jeśli rządy Prawa i Sprawiedliwości mogły nam coś dobitnie, wyraźnie i ponad wszelką wątpliwość uzmysłowić, to potężne, niezmierzone wręcz pokłady resentymentu i niechęci istotnej części dotychczasowych elit wobec tego, co w Polsce tradycyjne i katolickie, wobec naszej historii i tego, jacy w swej większości jesteśmy. Niechęć do partii rządzącej od początku nie wynikała tylko z tego, co mogły oznaczać jej rządy, ale także z tego, że zagłosowała na nią ta niewłaściwa, nieoświecona Polska, która powinna siedzieć cicho, a teraz ma jakby nieco...
↧