Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem powinniśmy zajmować się przede wszystkim przygotowaniami do Świąt, umawiać się na wigilijną wieczerzę i spierać co najwyżej o to, kto przyniesie uszka, a kto kutię. Powinniśmy też namawiać się do przeżywania wspólnoty i może nawet - w ostatniej chwili - podejmować decyzję, że zadzwonimy i umówimy na spotkanie z tymi, z którymi może za długo się nie spotykaliśmy. Decyzja Komisji Europejskiej, by teraz właśnie zawracać nam głowę rzekomym naruszaniem przez Polskę standardów demokracji, to dysonans, którego...
↧