Na wstępie, bez owijania w bawełnę, powiem, że u progu nowego roku nie jestem optymistą. Rok 2019 jawi mi się jako trudna próba naszych zdolności społecznych i naszej inteligencji, także emocjonalnej. Rok podwójnych wyborów, które będą miały znaczenie dla naszej przyszłości, niezależnie od tego, czym się zakończą, rok dwóch kampanii wyborczych, które według wszelkich znaków na niebie i ziemi jeszcze bardziej zmniejszą przestrzeń tego, co jeszcze możemy nazywać wspólnotą, nie może malować się w różowych barwach. I moim zdaniem w różowych...
↧