Wetując dwie forsowane agresywnie przez PiS ustawy dotyczące sądownictwa prezydent Duda skomplikował życie i naraził na szwank reputację dwóm kategoriom popleczników i propagandystów rządzącego obozu: tym najbardziej gorliwym i zapiekłym, którzy te ustawy zachwalali, a wszelkim ich krytykom urągali obelżywymi słowy, oraz tym wątpiącym i niepewnym, którzy mieli zastrzeżenia, ale jednak oba projekty ustaw poparli.
↧