Nie, tym razem nie chodzi tylko o pierwszy rok sztandarowego programu rządu Prawa i Sprawiedliwości, wspierającego polskie rodziny, tylko umowną i nieobchodzoną hucznie granicę 500 dni, którą rząd Beaty Szydło przekroczył dokładnie tydzień temu. Obchodów nie było, ale mam nadzieję, że refleksji na temat tego, co te 500 dni oznacza i co zrobić, by kolejne 500 dni było lepsze, po stronie PiS nie brakuje. I to nie tylko w związku z plażą sondaży. Spróbuję dorzucić swoje trzy grosze.
↧