Niegdyś w jednym z amerykańskich kanałów telewizyjnych prowadzący program komentator odczytywał fragmenty księgi uznawanej za objawioną przez pewną popularną wśród hollywoodzkich gwiazd sektę, a po każdych kilku zacytowanych zdaniach podnosił wzrok ku kamerze, czyli telewidzom i patrząc im prosto w oczy powtarzał powoli i ze zdumieniem w głosie: "proszę państwa, oni w to na-pra-wdę wierzą". Jakiś czas temu otrzymałem od misjonarzy pewnej amerykańskiej wspólnoty wyznaniowej księgę objawień przez nich wyznawanych i próbowałem ją z ciekawości...
↧